Nie mogłam się powstrzymać.
Po prostu nie mogłam.
Bo coś w nich jest. Coś w nich takiego jest, że karzą na siebie patrzeć godzinami. I chce się takiego jegomościa mieć u siebie. Z większą lub mniejszą historią.
Takie są właśnie Smutne Misie.
Co się rzuca w oczy? Ciekawe, pozytywne, wspaniałe pozycje Misiów. Każde zdjęcie jest inne. Każde opowiada inną historię :D.
No a poza tym może pomożecie rozwiązać zagadkę? CO TO ZA PARA? hahahha
Zapraszam na bloga Smutnych Misiów. Bo tak naprawdę one są mega wesołe i pozytywne :D
pozdrawiam
Jasz
3 komentarze:
Jasz i Nulka?
Smutne misie mi się podobają, podobne do królika córki :)
oj dziękują smutne misie! całe czerwone burakowe buziaki maja teraz z zawstydzenia:)
pozdrawiamy wszystkich ja i smutnemisie i guzioludy też!:)
Przeca to zupełnie oczywiste: Nulek i Jaszek ;)
Prześlij komentarz