Coś pięknego! tyle detali... tyle gadżetów wszelkiej maści. Tyle ciepła, dobroci, miłości, energii, spokoju i ojej wszystkich pozytywnych emocji tego świata.
Kiedy będę mamą, to na bank za inspirację posłuży mi tenże album :D. Na bank :*
Kilka zdjęć dla tych, którzy na bloga Frynowego nie trafili, i którzy nie cieszyli swych oczu tym dziełem sztuki scrapowej.
Po resztę wrażeń zapraszam na bloga Fryne. Naprawdę warto 8)
hołk Jasz
9 komentarzy:
mnie też wbiło....
yes! yes!! yes!!!
WoW !!!
cudniasty 8-)
sama nie wiem, czy pozostawiać tu po sobie jakiś ślad w tych okolicznościach przyrody??? może taką smugę czerwieni z zawstydzenia????
nooooooooooo jest na co popatrzeć;)
jestem zachwycona, wspaniały album... tylko dlaczego taki mały?!!! Chcę więcej, proszęo więcej! no i jeszce jedno... znalazłaś doskonały patent kolorystyczny na te papiery basica - mam też cały zestaw i czeka jeszcze na odpowiednią chwilę ;)
kolejna mistrzyni
Tak ten album to No. 1 i chyba niejednej przyszłej mamie posłuży za WZÓR ;D Fryne kurde dziewczyno masz magie w tych swoich łapcach !
piękny album:)
wiecie, zrobiłam kartkę z mapki...:)
może wyślę;)
Prześlij komentarz